Absolutna rewelacja. Prawie pół wieku i wielka radość z oglądania. Cieszy wszystko, zwłaszcza genialny Peter Sellers (wyczyn podobny do "Dr Strangelove" - trzy odmienne role, może nie aż tak wymagające jak u Kubricka, ale zagrane z ogromnym wdziękiem). No i fajerwerki zupełnie niepostarzałych żartów. Miodzio.
...brytyjczycy naśmiewają się z amerykańskiej polityki wojennej. Mimo upływu 50 lat temat wciąż na topie.
Mnóstwo humoru w stylu Monthy Pythona, znakomita muzyka, niesamowity Peter Sellers w potrójnej roli i równie przezabawne jak cały film zakończenie.